Przez ostatnie kilka dni cały czas można usłyszeć te słowa.
Tak, tak, mamy zimę! I to jaką zimę!
Ulice i chodniki całe oblodzone, po bokach można zobaczyć biały puch. Ludzie spieszący się do pracy w szalikach, czapkach, rękawiczkach, cieplejszych kurtkach, o mało co nie przewracający się, bo na chodniku jest lód, a oni muszą jak najszybciej dojść do pracy, bo jest za zimno. Dzieci biegające i rzucające się śnieżkami czy lepiące bałwana. Młodzież pospieszająca do szkoły, bo po raz kolejny zamarzł autobus i spóźnią się na pierwszą lekcje...