niedziela, 4 października 2015

LIFE

Czy kiedyś zadaliście sobie pytanie ,,Co by było, gdyby...?". Podobno to pytanie zadajemy sobie bardzo często po podjęciu jakiś bardzo ważnych decyzji.
No bo, w życiu ma się kilka dróg do wyboru. I niezależnie od tego jak dobrze byśmy wybrali, zawsze będziemy się zastanawiać nad tym, jak wyglądałoby nasze życie, gdybyśmy podjęli inną decyzję.
Ale czy takie rozmyślanie coś nam da?
Nie damy rady cofnąć się do tyłu i zmienić losu naszego życia. Podjęliśmy jakąś decyzję i to są tego konsekwencje. Nie powinniśmy myśleć nad błędami, rozmyślać nad podjętymi decyzjami. To wszystko już było, zdarzyło się, a my nie mamy możliwości powrotu do tego czasu, a więc po co nad tym rozmyślać? Jest to jedynie tracenie czasu, który można poświęcić na przykład na myślenie, co można zrobić, aby było lepiej!




Często zadając sobie pytanie ,,Co by było, gdyby...?" wydaje nam się, że mogło być lepiej. Że gdybyśmy podjęli inną decyzję, powiedzieli coś innego, zrobili coś inaczej, to wszystko byłoby inne, można nawet powiedzieć, że lepsze. Ale samo rozmyślanie nie da nam na to odpowiedzi. Nie wybraliśmy tej drugiej drogi, bo stwierdziliśmy, że ta będzie lepsza, więc dlaczego teraz narzekamy?!
Powinniśmy zająć się tym co jest teraz, zacząć się cieszyć z tego, co mamy, co zyskaliśmy! Bo życie cały czas leci do przodu i nie zatrzymuje się ani na chwilkę! Trzeba je wykorzystać w stu procentach i na koniec powiedzieć ,,Jestem dumny/dumna z tego, co zrobiłam i z całego mojego życia!"

Życie jest za krótkie, aby stać w miejscu i myśleć ,,Co by było, gdyby..."!

 



Na samym początku chciałabym Was przeprosić za moją nieobecność. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, oprócz tego, że jest mi naprawdę głupio, że aż tak długo nie dodałam postu! Obiecuję, że to się więcej nie powtórzy i w najbliższym czasie Wam to wynagrodzę! 
Ogólnie minęło już 5 tygodni roku szkolnego, a ja jakoś tego nie odczuwam. Chodzę codziennie do szkoły i wracając do domu nie mam na nic czasu i jestem strasznie zmęczona. Kiedy opowiadam jakąś historię i chce sobie przypomnieć, którego dnia to się wydarzyło, to nie jestem w stanie sobie tego przypomnieć, bo wszystkie dni zlały mi się w jedno. Weekendy to właściwie jedyny czas kiedy mogę odpocząć, poleżeć, wyspać się, czy nawet spotkać się ze znajomymi, albo nawet posprzątać w pokoju! Zaś plusem wydaję się moja klasa, która z dnia na dzień coraz bardziej się rozkręca. Nie ma już właściwie takich grupek jak w pierwszych dniach szkoły. Więcej gadamy, poznajemy się, żartujemy - jest coraz lepiej! 

6 komentarzy:

  1. nareszcie doczekałam się nowego postu! czekam na niego już 2 tygodnie, tak?! ale właściwie mogę powiedzieć, że było warto, bo to co zobaczyłam teraz, co poczułam podczas czytania to coś niesamowitego. często zadaje sobie pytanie co by było, gdyby... teraz właśnie stwierdziłam, ze to bez sensu! bo to co będzie to będzie, a to co by było, nie powinno nas obchodzić, bo i tak tego nie bedzie. I zobaczymy ile czasu zyskam, hahaha!
    co do szkoły, to w tamtym roku miałam tak samo! jestem od ciebie o rok starsza, więc wiem, co przeżywasz. Nie wiem czy jesteś w technikum, bo jak tak to jeszcze bardziej współczuje, bo tutaj pierwsza klasa to istna masakra!!! ale na pewno dasz sobie radę!!! wierzę w ciebie i czekam na następny post! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. tak, tak! To jest właśnie to co widzisz!! Blanss założyła sobie konto speszjal for ju! Czytając ten post stwierdziłam ,,muszę jej w końcu skomentować", więc oto jestem! Moja niunia pisze tak mądrze!!! Jestem tak mega dumna, że tyle osiągnęłaś i że mkniesz cały czas ku górze! W Tobie zakochałam się już od 1 stycznia 2014 roku, a teraz zakochałam się Twojej mądrej gadce! Komentuje ten post mając nadzieję, że pokonam komentarz tej pani u góry, więc teraz ja się rozpisze! Niunia, już pewnie wiesz, że dobrze gadasz, więc teraz chciałabym Ci powiedzieć to co pisałam Ci na priv około 20 minut temu. Jesteś mega mądrą dziewczyną. To czego nie umiesz, nauczysz sie. Dasz radę, bo moja moc jest z Tobą! Do tej pory pamiętam jak Ty mnie cały czas wspierałaś, więc teraz czas na mnie! Ekonomista to jest coś mega trudnego, ale dostałaś się tam, bo jesteś mądra i to, że teraz czegoś nie rozumiesz to nie problem, bo jeszcze zdążysz się nauczyć. A czas wolny? W wakacje będziesz miała go pod dostatkiem, a dodatkowo, jeżeli w czasie tych 2 tygodni dostaniesz 3 piąteczki i żadnej jedyneczki to obiecuję, że w przerwe świąteczną się widzimy i to bedzie Twój najlepszy dzień! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej! Mega pozytywna z Ciebie dziewczyna! :D Masz całkowitą rację, po co marnować życie, zastanawiając się nad tym co by było, gdyby coś potoczyło się inaczej. Niech życie sobie żyje własnym zyciem (ale masło maślane napisałam). Ja tam jestem zdania, że nawet jak wszystko wali nam się na głowę, to nie ma co sie poddawać, bo potem może być już tylko lepiej. A co, urodziłam się by być optymistką! Fajnie tu u Ciebie, zostaję na dłużej. ♥

    Pozdrawiam, Kreatywna Dagmara

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak masz rację, ja uważam,że życie trzeba brać takim jakie jest i cieszyć się z bieżącej chwili :-) , zauważać plusy i brnąć na przód ;-) cofać się -to bezsensu, z przeszłości można wyciągać wnioski ,ale nie należy nią żyć :-) buziaki

    http://nataliazarzycka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest, jak jest i nie warto myśleć co by było gdyby.. Śliczne zdjęcia *o*
    m-artyna.blogspot.com-KLIK!

    OdpowiedzUsuń